"Zagubiony heros" Rick Riordan
„Zagubiony heros” otwiera nową serię Ricka Riordana o Olimpijskich
Herosach, osadzoną w tym samym świecie, co swoja poprzedniczka – Percy
Jackson i Bogowie Olimpijscy. Na miesiąc po wielkiej wojnie z Kronosem,
Olimp zamilkł. Bogowie nie dają żadnych znaków życia, a w Obozie Herosów
zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Tym razem poznajemy historię
trójki nowych bohaterów – Jasona, Piper i Leona, którzy całkiem
nieświadomi swojego prawdziwego pochodzenia, udają się na niefortunną
wycieczkę ze Szkołą Dziczy – specjalnym ośrodkiem dla trudnej młodzieży.
To tam przypadkiem odnajduje ich Annabeth, która wyruszyła na misję…
odnalezienia Percy’ego. Po powrocie do obozu okazuje się, że wojna z
tytanami mogła nie być najgorszą rzeczą, jaka ich spotkała. Przyszedł
czas na jej jeszcze straszliwsze następstwa – powstał nowy wróg, być
może jeszcze potężniejszy od poprzedniego – a młodzi herosi będą tymi,
którym przyjdzie się ze wszystkim zmierzyć.
"Syn Neptuna" Rick Riordan
Percy stracił pamięć – wie tylko jak ma na imię i kojarzy twarz swojej
dziewczyny: Annabeth. Po długim śnie, w który nie zapadł nawet z własnej
woli, budzi się i spotyka wilczycę Lupę, która mówi mu o tym, że jest
półbogiem i próbuje go przygotować na to co go czeka. Chłopiec musi
odbyć wędrówkę i stawić czoło nowym wyzwaniom, nie pamiętając niestety
tych starych. Na początku pojawiają się meduzy, które (o zgrozo) nie
chcą wrócić do otchłani Tartaru, a prawie odradzają się na nowo. Nic nie
jest takie jakie być powinno, gdyż budzą się potężne siły, chcące
przejąć władze i obalić bogów i herosów. Syn Posejdona chce dowiedzieć
się - co się stało i co będzie dalej. Poszukuje prawdy i wychodzi
naprzeciw niebezpieczeństwom wraz z dwójką towarzyszy, których poznaje
na obozie herosów… rzymskim obozie.
"Znak Ateny" Rick Riordan
Annabeth jest przerażona. Właśnie gdy ma znowu spotkać się z Percym po
sześciu miesiącach rozłąki, na którą skazała ich Hera, Obóz Jupiter
szykuje się do wojny. Kiedy dziewczyna i jej przyjaciele Jason, Piper i
Leo przylatują tam na pokładzie Argo II, rzymscy półbogowie sądzą, że to
inwazja: grecki okręt wojenny – fantastyczne dzieło Leona, z miotającym
ogień spiżowym smokiem na dziobie – odbierają jako zagrożenie. Annabeth
ma nadzieję, że kiedy Rzymianie zobaczą na pokładzie Jasona, swojego
pretora, przekonają się, że goście z Obozu Herosów przybywają z
pokojową misją.
Ale to niejedyny powód jej lęku. Annabeth ma w
kieszeni dar od matki, który otrzymała z żądaniem: „Idź za Znakiem
Ateny. Pomścij mnie”. Dziewczyna i tak już dźwiga ciężar przepowiedni,
według której siedmioro półbogów ma wyruszyć na poszukiwanie Wrót
Śmierci, aby je zamknąć i udaremnić powrót potworów na świat. Czego
jeszcze chce od niej Atena?
Lecz Annabeth najbardziej boi się tego,
że Percy mógł się zmienić. Może przyjął już rzymskie poglądy i obyczaje?
Może nie są mu już potrzebni dawni greccy przyjaciele, a w razie
konfliktu stanie po stronie Rzymian? Jako córka bogini wojny i mądrości
Annabeth jest urodzonym przywódcą, ale nie chce już nigdy rozstawać się z
ukochanym Percym, synem boga mórz.
*Kolejnej części cyklu wypatrujcie w październiku tego roku ;D
I chciałam Wam podziękować, że wchodzicie jeszcze na tego bloga. Prawdę mówiąc zaczęłam przygotowywać parę zmian, ale nie w wyglądzie bloga (co robię dość często). Ale takich ogólnych, dodam jakieś opowiadania, czy coś w tym rodzaju. Jeszcze raz dzięki, że jesteście! Kocham Was :**
"Normalni ludzie wydają na świat dzieci; pisarze książki. Jako pisarze skazani jesteśmy na to, by poświęcić im życie, choćby miały odpłacić nam niewdzięcznością. Na to, by złożyć swoje życie na ich kartach, czasami nawet, by w końcu one nam to życie odebrały." ~ "Gra anioła" Carlos Ruiz Zafón
sobota, 24 sierpnia 2013
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Książka, którą polecam
W 1966 roku Anna German, nazywana wówczas „Białym
Aniołem polskiej piosenki”, wyjechała do Włoch, aby zrobić światową
karierę. Trasa koncertowa, występy telewizyjne, festiwal w San Remo, (to
wtedy narzeczony Dalidy Luigi Tenco z rozpaczy, że jego piosenka „Ciao,
amore, ciao” nie przeszła do finału, popełnił samobójstwo). German
wszędzie budziła zachwyt. Niewysocy włoscy konferansjerzy mieli z nią
kłopot, bo przerastała ich o głowę. Jeden z nich zapytał ją nawet
bezczelnie: „Ile metrów pani sobie mierzy?”. Odpaliła mu natychmiast, po
włosku: „To nie istotne; ważne, że jestem wyższa od pana”. Publiczność
zawyła z podziwu.
Szczęście trwało kilka miesięcy. 28 sierpnia 1967 roku, wracając z koncertu, Anna German została ciężko ranna w wypadku samochodowym na autostradzie Słońca koło Bolonii. Przez siedem dni pozostawała w śpiączce. Obudziła się ale miała urazy kręgosłupa; nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze chodzić i śpiewać. Po dwóch latach trudnej, bolesnej rekonwalescencji, wróciła jednak na estradę. Stanęła przed mikrofonem prosta jak nigdy i zaśpiewała swój superprzebój, który napisała w czasie choroby „Człowieczy los”. Wkrótce ukazała się też jej książka „Wróć do Sorrento?...”, w której opisała swoje przeżycia. To był bestseller. Wyrywano go sobie z rąk i dosłownie zaczytywano. Do dzisiaj przetrwało niewiele egzemplarzy.
Książka jest napisana bardzo lekko, z dowcipem, wzbogacona ilustracjami i informacjami o życiu piosenkarki. jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że zdjęcia nie pokrywają się z wydarzeniami rozgrywającymi się w książce (nie są po kolei).
Szczęście trwało kilka miesięcy. 28 sierpnia 1967 roku, wracając z koncertu, Anna German została ciężko ranna w wypadku samochodowym na autostradzie Słońca koło Bolonii. Przez siedem dni pozostawała w śpiączce. Obudziła się ale miała urazy kręgosłupa; nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze chodzić i śpiewać. Po dwóch latach trudnej, bolesnej rekonwalescencji, wróciła jednak na estradę. Stanęła przed mikrofonem prosta jak nigdy i zaśpiewała swój superprzebój, który napisała w czasie choroby „Człowieczy los”. Wkrótce ukazała się też jej książka „Wróć do Sorrento?...”, w której opisała swoje przeżycia. To był bestseller. Wyrywano go sobie z rąk i dosłownie zaczytywano. Do dzisiaj przetrwało niewiele egzemplarzy.
Książka jest napisana bardzo lekko, z dowcipem, wzbogacona ilustracjami i informacjami o życiu piosenkarki. jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że zdjęcia nie pokrywają się z wydarzeniami rozgrywającymi się w książce (nie są po kolei).
sobota, 3 sierpnia 2013
Książka, którą polecam
"Żelazny król" Julie Kagawa
Megan zawsze czuła się obca: w domu, odkąd zaginął jej ojciec, i w szkole, gdzie nie ma żadnych przyjaciół poza Robem. Zna go od zawsze, ale nie wie, że jej wesoły kumpel nie jest zwykłym chłopakiem…
W dniu jej szesnastych urodzin – w dniu, w którym stanie się coś strasznego – Rob wyjawi jej prawdę, która odkryje przed nią świat, którego istnienia nie przeczuwała, i miłość, o jakiej nie śniła. Bo przeznaczeniem Megan jest odegrać rolę w wojnie magicznych królestw, powstrzymać zło, jakiemu nie odważy się sprzeciwić żaden elf, i dokonać wyboru pomiędzy dwoma śmiertelnymi wrogami: swoim najlepszym przyjacielem a mrocznym księciem, który może wolałby widzieć ją martwą niż pozwolić jej dotknąć swego lodowatego serca…
"Żelazna córka" Julie Kagawa
Nazywam się Meghan Chase.
Od jakiegoś czasu przebywam w pałacu zimowych elfów. Jak długo dokładnie? Nie wiem. W tym miejscu czas nie płynie normalnie. Od kiedy utknęłam w krainie Nigdynigdy, życie w świecie zewnętrznym, świecie śmiertelników, płynie beze mnie. Jeśli kiedykolwiek się stąd wydostanę, jeśli uda mi się wrócić do domu, może się okazać, że od mojego zniknięcia minęło sto lat, a cała moja rodzina i przyjaciele od dawna nie żyją.
Staram się nie myśleć o tym za często, ale czasami nie mogę się po prostu powstrzymać.
Zawarłam z zimowym księciem umowę – obiecałam, że jeśli on mi pomoże, pójdę z nim na Mroczny Dwór. Ale gdzieś tam, pośród upiornego pustkowia pyłu i żelaza, uświadomiłam sobie, że się w nim zakochałam…
Megan zawsze czuła się obca: w domu, odkąd zaginął jej ojciec, i w szkole, gdzie nie ma żadnych przyjaciół poza Robem. Zna go od zawsze, ale nie wie, że jej wesoły kumpel nie jest zwykłym chłopakiem…
W dniu jej szesnastych urodzin – w dniu, w którym stanie się coś strasznego – Rob wyjawi jej prawdę, która odkryje przed nią świat, którego istnienia nie przeczuwała, i miłość, o jakiej nie śniła. Bo przeznaczeniem Megan jest odegrać rolę w wojnie magicznych królestw, powstrzymać zło, jakiemu nie odważy się sprzeciwić żaden elf, i dokonać wyboru pomiędzy dwoma śmiertelnymi wrogami: swoim najlepszym przyjacielem a mrocznym księciem, który może wolałby widzieć ją martwą niż pozwolić jej dotknąć swego lodowatego serca…
"Żelazna córka" Julie Kagawa
Nazywam się Meghan Chase.
Od jakiegoś czasu przebywam w pałacu zimowych elfów. Jak długo dokładnie? Nie wiem. W tym miejscu czas nie płynie normalnie. Od kiedy utknęłam w krainie Nigdynigdy, życie w świecie zewnętrznym, świecie śmiertelników, płynie beze mnie. Jeśli kiedykolwiek się stąd wydostanę, jeśli uda mi się wrócić do domu, może się okazać, że od mojego zniknięcia minęło sto lat, a cała moja rodzina i przyjaciele od dawna nie żyją.
Staram się nie myśleć o tym za często, ale czasami nie mogę się po prostu powstrzymać.
Zawarłam z zimowym księciem umowę – obiecałam, że jeśli on mi pomoże, pójdę z nim na Mroczny Dwór. Ale gdzieś tam, pośród upiornego pustkowia pyłu i żelaza, uświadomiłam sobie, że się w nim zakochałam…
Subskrybuj:
Posty (Atom)