niedziela, 29 grudnia 2013

Trzeci stosik

No cóż... trochę się tego uzbierało ;) Okazji było naprawdę wiele, np. Mikołajki, Święta, klasowa Wigilia, wyjazd do kina. Wiele z tych książek dostałam, dlatego chciałabym podziękować rodzicom i mojej przyjaciółce, Kindze. Tak, więc nie przedłużając prezentuję z dumą mój trzeci stosik na tym blogu.

Od góry:
-"Niepokój" Maggie Stiefvater
-"Drżenie" Maggie Stiefvater
-"Requiem" Lauren Oliver
-"Pandemonium" Lauren Oliver
-"BETA" Rachel Cohn
-"Książę Parnasu" Carlos Ruiz Zafon
-"Więzień Nieba" Carlos Ruiz Zafon
-"Złodziejka książek" Markus Zusak


Od góry:
-"Córka dymu i kości" Laini Taylor
-"Żelazny król" Julie Kagawa
-"Z innej bajki" Jodi Picoult, Samantha van Leer
-"Baśniarz" Antonia Michaelis
-"Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie" Federico Moccia
-"Tylko Ciebie chcę" Federico Moccia


poniedziałek, 23 grudnia 2013

R. Cohn "BETA"

betaElizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mogłyby ją odrywać od bycia opiekunką dzieci gubernatora. Kiedy jednak spotyka Tahira, wspaniałego, enigmatycznego młodzieńca, pochodzącego z jednej z najbardziej wpływowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynają pojawiać się w jej umyśle. Elizja nie rozumie, co się z nią dzieje, nie wie, jak sobie radzić z czymś, czego nigdy się nie spodziewała. Jeżeli inni dowiedzą się o tym, że Elizja potrafi kochać, czeka ją przerażający los. Ale pożądanie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorować. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez względu na koszty!




Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę od tak, z powodu ciekawego opisu i nie zawiodłam się. "BETA" jest dość intrygującą powieścią. Szybko się ją czyta i ani przez chwilę się nie nudziłam. Fakt, niektóre wątki są do przewidzenia, ale po za tym bardzo mi się podobała. 
Klony są w tej książce tworzone na podstawie zmarłych ludzi. Bardzo fajny pomysł. Akcja toczy się jak dla mnie akurat, nie za szybko, nie za wolno. Fabuła ogólnie przedstawia Elizję dostosowującą się do życia na Dominium i to jak dojrzewa, jak poznaje życie i prawdziwość ludzkiego świata i zachowania. W końcu rajska wyspa nie może pozostać rajską wyspą i musi skrywać w sobie dziwne tajemnice. 
Teoretycznie jest to najlepszy, najbogatszy, najdoskonalszy zakątek, ale jak się okazuje ludzie, którzy tam trafili wcale nie są idealni, każdy z nich jest na swój sposób patologiczny. Klony, które powinny być doskonałe również zawiodły, są defektami. Zamiast spełniać ludzkie zachcianki zaczynają walczyć o wolność, co jak wiadomo nigdy nie kończy się dobrze. 
Sama postać Elizji nie jest jakoś specjalnie wyjątkowa, z takimi postaciami często spotykamy się w książkach, oprócz tego, że jest klonem niczym się nie wyróżnia. Wszyscy w rodzinie, u której zamieszkała Elizja są pokręceni, może z wyjątkiem Liesel, ona jeszcze nie jest zepsuta. Za to Ivan i jego ojciec są zwykłymi zboczeńcami. Polubiłam za to Tahira, a raczej *SPOJLER* jego klona. *KONIEC SPOJLERA* Tahir jest indywidualistą, co bardzo cenię. Wolę jego od faceta Pierwszej Elizji, ale Tahir też ma kilka wad, np. jest arogancki. 
Jestem wściekła na autorkę, za moment, w którym przerwała. Grrr.. nie cierpię niedokończonych wątków! Nie przekonuje mnie okładka, jest taka.. typowa? Nie, raczej przeciętna, jakoś nie zachęca do przeczytania. Muszę jednak przyznać, że "BETA" jest niezłą lekturą. Spodziewałam się, że będzie to nudna powieść dla młodzieżowy, których mam już po dziurki w nosie, a tak naprawdę poznałam ciekawą i trzymającą w napięciu książkę. Powieści nie polecam wszystkim, gdyż pojawiają się tam wątki dość brutalne, ale jeżeli Wam to nie przeszkadza to możecie śmiało po nią sięgnąć ;D

Moja ocena: 5-/6

środa, 18 grudnia 2013

E. Chandler "Pocałunek anioła"

Pocałunek anioła - Chandler ElizabethIvy ma wszystko, o czym może zamarzyć nastolatka - urodę, talent, oddanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, Tristana, który chce spędzić z nią resztę życia. Jednak wizja świetlanej przyszłości znika, gdy ukochany ginie w tragicznym wypadku samochodowym. Rozpacz po stracie bliskiej osoby to nie jedyny problem, z jakim będzie sobie musiała poradzić załamana dziewczyna - jej życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie jest jednak sama ze swoimi problemami - nad jej losem czuwa bowiem anioł-stróż...




Sięgnęłam po "Pocałunek anioła" tylko dlatego, że widziałam koleżankę czytającą tą lekturę. Raczej do niej nie powrócę, nie zachwyciła mnie ona niczym.  No, może okładką ;)
Książka jest napisana w naprawdę prostym języku, miejscami nawet za prostym. Fabuła niczym nas nie zaskakuje, nawet niewprawiony czytelnik potrafi wszystko przewidzieć. Akcja rozwija się nadzwyczaj powoli, bardzo nudzi. Miałam prawdziwą ochotę rzucić książkę w kąt i dać sobie z nią spokój (tak naprawdę nigdy tak nie robię). 
Wszystko skupia się na miłości Tristana i Ivy i aniołach, żadnych wątków pobocznych. Nawet o wspomnianych aniołach jest niewiele, a jeśli już coś, to powtarzające się informacje. Nic ciekawego. Myślałam, że tak będzie do końca, ale nie! Po ok. 140 stronach zaczyna się coś dziać. Akcja trochę się rozwinęła, ale zaraz po tym autorka wróciła do swojej nudnej monotonii. Wprawdzie są kolejne tomy serii, ale nie wiem czy się skuszę, po tak fatalnym początku obawiam się, że potem nie będzie lepiej. 
Główni bohaterowie również nie zachwycają. Tristan - cudowny, przystojny chłopak bez wad (nuda). Ivy - przeciętna dziewczyna, niczym się nie wyróżnia, ma po prostu "szczęście", w jej życiu prawie wszystko się układa, np. z biednej córki fryzjerki od razu awansowała do bogaczki (to już znamy). Chyba jedyna ciekawa postać to przyjaciółka Ivy, która pragnie zostać pisarką. Gdyby to ona napisała tą książkę wypadłaby o wiele lepiej. 
Można ją przeczytać w jeden wieczór, ale chyba tylko po to, żeby wiedzieć jakich powieści unikać. Chyba Was skutecznie zniechęciłam, ale jeśli chcecie wyrobić sobie własne zdanie na temat "Pocałunku anioła" to proszę bardzo, droga wolna ;)

Moja ocena: 2/6 (nudnawa)

piątek, 13 grudnia 2013

R. Riordan "Dom Hadesa"

Cała załoga Argo II z Hazel na czele musi zdecydować co dalej. Mogą albo powrócić na ziemię z posągiem Ateny Partenos i zapobiec wojnie między obozami Herosów i Jupiterów albo kontynuować podróż do Domu Hadesa, gdzie uwolnią Percy’ego i Annabeth z Tartaru i udaremnią odradzanie się potworów w świecie śmiertelników. Jedyne, co wiedzą, to to że muszą się spieszyć, bo czas ucieka. Tymczasem Annabeth i Percy starają się odnaleźć wrota śmierci w Tartarze, wciąż natrafiając na kolejne fale potworów. Wiedzą, że we dwoje nie zdołają ich zbyt długo odpierać...








W końcu zdecydowałam się przeczytać tą książkę, która stała u mnie na półce około miesiąc. Jak zawsze jestem oczarowana "Olimpijskimi herosami", to w końcu moja ulubiona seria R. Riordana, który po raz kolejny zafundował mi kilka godzin humoru i greckiej mitologii. 
Bohaterowie po raz kolejny muszą walczyć z potworami i wykazywać się sprytem kiedy mają do czynienia z silniejszymi przeciwnikami.
"Dom Hadesa" jest utrzymany w identycznym klimacie jak poprzednie książki z tej serii oraz są pisane z perspektywy kilku bohaterów, tym razem wszystkich herosów będących członkami załogi "Argo II". Uważam to za dość trafiony pomysł, w końcu każdy z nas ma swojego ulubieńca (moim jest Leo) i może dowiedzieć się czegoś więcej o danym bohaterze. 
Jak zawsze Rick funduje nam mnóstwo emocjonujących zwrotów akcji i sprawia, że nie możemy oderwać się od jego książek. Fabuła rozwija się w idealnym tempie, a jeżeli nie wiemy kto jest kim w mitologii zawsze możemy "skoczyć" na koniec książek do słowniczka, który wszystko nam wyjaśni. 
Niestety autor musiał przekazać nam też swoje zdanie na temat związków homoseksualnych, uważam to za minus. W końcu nie każdy musi się z nim zgadzać. Szczerze mówiąc denerwuje mnie to, że w wielu powieściach musi się to pojawić. Czy nie można by napisać świetnej książki bez tego? Czy to aż tak wpływa na poczytność powieści?
Mimo tego uważam, że styl i wszystko inne jest świetne. Książka jest idealna dla fanów mitologii, przygodówek i fantastyki (czyli mnie). Nie polecam jej jednak każdemu, bo wiem, że wiele osób woli czytać króciutkie powieści, a nie oszukujmy się: ta ma około 600 stron. Jeżeli jednak ktoś ma czas i lubi czytać "cegły" to myślę, że "Dom Hadesa" mu się spodoba.

Moja ocena: 5/6 (bardzo dobra)

wtorek, 10 grudnia 2013

Mały bonus ;D

Ponieważ jestem chora mam nieco ograniczony dostęp do komputera, więc nic nie piszę. Mam za to czas na czytanie książek i prawdopodobnie szybko napiszę jakąś recenzję. Natomiast dzisiaj chcę wam wstawić mały spam, który może was zainteresować. Natknęłam się bowiem na stronie http://lubimyczytac.pl/ na wspaniałą notkę o molach książkowych, dużo z tego (nieomal wszystko) w moim przypadku to prawda, dlatego polecam wam przeczytanie jej, bo może u was wywołać dość duże emocje, ja na przykład cały czas się uśmiechałam ;)

niedziela, 1 grudnia 2013

PODSUMOWANIE LISTOPADA

A więc... minął listopad, mój ulubiony miesiąc. Oczywiście nie tylko dlatego, że właśnie wtedy mam urodziny. Lubię tzw. szarą pogodę. Lubię kiedy temperatura wynosi jedynie kilka stopni i lubię siadywać wtedy przed oknem, owinięta kocem i oglądać ten zimny świat na zewnątrz. Lubię też wtedy pić gorące kakao lub kawę i zaczytywać się w książkach. W tym miesiącu udało mi się kupić sporo książek i też sporo przeczytać. Byłam w Toruniu i spędziłam cudowne urodziny w gronie przyjaciół. Mam nadzieję, że w grudniu będzie to jeszcze lepszy wynik, ale na razie prezentuję wam ten ;).

Przeczytane książki:
-Miasto kości
-Sekret Julii
-Miasto popiołów
-Stary człowiek i morze
-Dziewczyna, którą kochały pioruny
-Ja, diablica
-Paranormalność
-Dom Hadesa
Książka, która najbardziej mi się podobała: Sekret Julii i Dom Hadesa
Książka, która najbardziej mnie rozczarowała: Miasto popiołów i Dziewczyna, którą kochały pioruny
Liczba kupionych książek: 32 (odjąć jedną, która mi się zgubiła)
Liczba przeczytanych stron: 3218, średnio ok. 107 stron dziennie
Liczba wpisów na blogu: 5 (mam nadzieję, że w następnym miesiącu będzie więcej)
Liczba odwiedzin w tym miesiącu: 412

A jak Wam minął listopad? Dużo przeczytaliście? ;D

sobota, 30 listopada 2013

J. Bosworth "Dziewczyna, którą kochały pioruny"

Dziewczyna, którą kochały pioruny - Bosworth JenniferMia Price to dziewczyna, którą kochają pioruny.
Los Angeles jest jednym z niewielu miejsc, gdzie czuje się bezpieczna. Do czasu gdy trzęsienie ziemi niszczy miasto.
Wokół panuje chaos. Plaże zmieniają się w gigantyczne wioski namiotów. Śródmieście jest rumowiskiem. Nocami w opuszczonych budynkach odbywają się dzikie imprezy. Ich uczestników przyciąga w ruiny moc, której nie potrafią się oprzeć.
Dwie walczące ze sobą sekty gromadzą coraz więcej wyznawców. I obie widzą w Mii klucz do wypełnienia dwóch apokaliptycznych proroctw...
Tajemniczy Jeremy obiecuje ją chronić, lecz czy jest tym, za kogo się podaje? Mia nie jest tego pewna. Wie tylko, że jego dotyk jest bardziej elektryzujący niż uderzenie pioruna.

Mia ukrywa prawie całe swoje ciało, ukrywa tym blizny po uderzeniach piorunów. Pioruny kochały (uderzały) Mię od jej dzieciństwa. Ona sam również bardzo lubi uczucie towarzyszące przechodzeniu prądu przez jej ciało. Sama mówi, że jest chodzącym piorunochronem. 
Niestety po uderzeniach piorunów nie zostają tylko blizny, Mia ma też nieco mocy, o której dowiedziała się gdy było już za późno, ale nie będę Wam zdradzać szczegółów. Po tym zdarzeniu przeprowadza się razem z matką i bratem do Los Angeles, gdzie pada tylko raz do roku. 
Niestety niedługo po ich przyjeździe rozpoczyna się wielka burza, która wywołuje trzęsienie ziemi, matka Mii odczuwa tego poważne skutki, jest w transie i zaczyna słuchać jedynie Proroka, telewizyjnego kaznodzieję. 
Mia powraca do szkoły po tygodniu od jej otwarcia i zaczyna mieć kłopoty. W jej życiu zaczynają mieszać Tropiciele i Wyznawcy, dwie grupy negatywnie do siebie nastawione. Obie one pragną właśnie Mii, a raczej jej mocy, której potrzebują do osiągnięcia swoich celów, jedni do wywołania kolejnego trzęsienia, drudzy do jego powstrzymania. Tropicielom nie zależy jednak tylko na tym, chcą wypełnić przepowiednię, która została wypowiedziana przez założycielkę ich kręgu dwa pokolenia temu. 
Pozostaje jeszcze Jeremy, który pojawia się w pokoju Mii z zamiarem zabicia jej. Jest on chyba najciekawszą postacią. Pozostali bohaterowie też są na swój sposób wyjątkowi, ale nie przypadli mi jakoś szczególnie do gustu. 
Po opisie spodziewałam się czegoś lepszego, więc jestem trochę rozczarowana. Pomysł jest bardzo ciekawy, ale jego wykonanie pozostawia moim zdaniem wiele do życzenia. Jest to powieść raczej na jeden wieczór. Szybko się ją czyta, ale nie sięgnę po nią drugi raz.

Moja ocena: 3/6 (przeciętna)

czwartek, 28 listopada 2013

Urodzinowy i nie tylko: drugi stosik :)

Właściwie to jest to bardziej stos, a nie stosik. Książki pojawiły się na moich półeczkach przy kilku okazjach. Pierwszą był wyjazd do babci z okazji jej imienin. Mieszka ona w mieście, więc wybrałam się do jednej z galerii i natrafiłam od razu na promocję, uwaga! -70%!!! Nie mogłam nie skorzystać :) I tak kupiłam 4 książki, po za tym byłam też w Empiku, gdzie również kupiłam 4 książki. Podsumowując doszły widoczne na zdjęciu 8 książek.


Od góry:
- "GONE, faza szósta" Michael Grant
- "GONE, faza piąta" Michael Grant
- "GONE, faza trzecia" Michael Grant
- "GONE, faza pierwsza" Michael Grant
- "Pałac północy" Carlos Ruiz Zafón
- "Światła września" Carlos Ruiz Zafón
- "Paranormalność" Kiersten White
- "Żelazna córka" Julie Kagawa



W drugi stosik zaopatrzyłam się na wycieczce szkolnej do kina, byliśmy na "Wałęsie". Ja drugi raz, wcześniej byłam z Irmą. Po filmie mieliśmy ok. godzinę czasu wolnego, ja z moimi koleżankami poszłyśmy do Empiku i prawie każda z nas coś sobie kupiła (oczywiście ja nie mogłam się powstrzymać przed kupnem 7 książek ;) widać je na zdjęciu obok)





Od góry:
- "Zimowe sny" Richard Paul Evans
- "Jutro 7" John Marsden
- "Jutro 5" John Marsden
- "Jutro 4" John Marsden
- "Jutro 3" John Marsden
- "Jutro 2" John Marsden
- "Jutro" John Marsden




I ostatni dostałam na urodziny od przyjaciółek. Imprezę miałam w sobotę 23 listopada, a urodziny dzień później. Zaprosiłam 6 osób i wszystkie przyszły, z czego bardzo się cieszę :) Poniżej podziękuję każdej oddzielnie za książki.





Od góry:
- " Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy" Rafał Kosik (dziękuję Paulinie ;)
- "Za minutę pierwsza miłość" Hanna Ożogowska (dziękuję Kindze ;)
- "Zagubiony heros" Rick Riordan (również dziękuję Kindze ;)

- "Trzy metry nad niebem" Federico Moccia (dziękuję Klaudii ;)
- "Księżyc w nowiu" Stephenie Meyer 
(dziękuję Dagmarze ;)
- "Inne anioły" Lili St. Crow (dziękuję Ani ;)



I wszystkie razem:




wtorek, 19 listopada 2013

T. Mafi "Dotyk Julii"

"Dotyk Julii"

„Nie możesz mnie dotknąć – szepczę.
Kłamię – oto, czego mu nie mówię.
Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem.
Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć".
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha

"Sekret Julii"

Julia z Adamem uciekają z kwatery Komitetu Odnowy i trafiają do Punktu Omega, przystani dla dzieci o szczególnych zdolnościach. Wreszcie są bezpieczni. Sielanka zakochanych trwa jednak krótko. Julia poznaje sekret, który może przekreślić ich wspólne marzenia o szczęściu…


Widziałam wiele pochlebnych recenzji tej książki, więc z utęsknieniem czekałam aż trafi mi w ręce. Pewnego dnia wypatrzyłam ją w nowościach w bibliotece, od razu ją wypożyczyłam. Kiedy czytałam ją na przerwach moja klasa komentowała jej tytuł, niestety żyję wśród ludzi którzy mają same skojarzenia. Ta książka wciągnęła mnie tak, że czytałam ją cały czas: na lekcjach, w autobusie, w domu, a nawet w wannie.
Narracja jest w książce prowadzona w 1 osobie l. pojedynczej w czasie teraźniejszym. Jest to chyba coraz bardziej popularne, gdyż spotykam się z nią coraz częściej. Niemniej uważam, że dzięki temu czyta się bardzo przyjemnie. Rozdziały są dla mnie trochę za krótkie (średnio mają po 5, 6 stron), ale może inni to lubią.
Postacie wykreowane przez Tahereh są boskie, szczególnie polubiłam Jamesa, inteligentnego 10, czy tam 11 brata Adama. Julia też jest niczego sobie, ale brakuje mi jej wad, gdyby pojawiło się ich chociaż kilka byłaby bardziej realistyczna. Podoba mi się Warner, jest taki ludzki, wszystkie jego zachowania, przeszłość są po prostu genialne, ale gdybym miała wybrać kogoś najlepszego to byłby to Winston. Jego uzależnienie od kawy jest bardzo podobne do mojego, po za tym ma świetne poczucie humoru i w ogóle cudowny charakter! Został mi jeszcze Adam, który zdenerwował mnie w drugiej części, ale w pierwszej był po prostu boski. Niestety jemu też brakuje wad, więc nieco mniej go polubiłam.
Z początku dziwnie się czułam czytając o Julii, gdyż znam osobę o tym imieniu i trochę źle mi się ona kojarzy, ale po przeczytaniu mogę z ulgą stwierdzić, że już nie mam takiej awersji do tego imienia. Cieszę się, że to właśnie Julia ma śmiertelny dotyk, w końcu kto z nas zdołałby się oprzeć pokusie wykorzystania takiej przewagi? Ja sama wiem, że bym nie zdołała, dlatego podziwiam ją i jej charakter. Chcę podkreślić jeszcze opisy pojawiające się w książce, dzięki nim o wiele łatwiej było mi wyobrazić sobie miejsca, w których toczyła się akcja. Podoba mi się też Komitet Odnowy, brutalna władza wmawiająca bzdury ludziom oraz zniszczony ekosystem, może dzięki tej książce ludzie zaczną trochę bardziej dbać o swoją planetę? Bardzo wzruszyły mnie powtarzane wielokrotnie słowa: "Może zobaczę lecącego ptaka. Ptak będzie biały, ze złotymi prążkami na głowie, przypominającymi koronę. Będzie latał." Ptak będący symbolem wolności miał szczególne znaczenie dla uwięzionej Julii. Nigdy tak naprawdę nie doceniałam tego, że widzę ptaki, teraz na ich widok przypomina mi się ta książka i czuję ciepło w sercu.
W drugiej części natomiast brakowało mi powtarzanych słów, nadawały one tej książce coś niepowtarzalnego, ale trudno. Książka jest po prostu kopalnią cytatów, wiele z nich dodałam już w zakładce o tym tytule, ale myślę, że gdybym wcześniej o tym pomyślała byłoby tam ich o wiele więcej. Nie wiem czy pojawi się kontynuacja, ale mam nadzieję, że tak. Czekam...

Moja ocena: 6/6 (jedna z najlepszych)

środa, 13 listopada 2013

Relacja z Torunia + Pierwszy stosik

Toruń

5 listopada 2013 r. o godz. 6.30 wyruszyliśmy do Torunia. Podróż trwała ok. 4 godziny. Ale jak to się mówi: „W dobrym towarzystwie czas mija szybciej" i tak było z nami.

O godz. 10.15 dotarliśmy na miejsce. Najpierw poszliśmy do Muzeum Piernika, gdzie uczyliśmy się robić (jak sama nazwa wskazuje) pierniki. Mistrz i Wiedźma Korzenna przekazali Nam tę „tajemną” recepturę. Niektórzy z Nas pomagali w wyrabianiu ciasta, a następnie sami robiliśmy pierniki, które później wzięliśmy do domu. Niestety nie możemy podać zbyt wiele szczegółów, gdyż obowiązuje Nas przysięga...Kupiliśmy jeszcze pamiątki i poszliśmy dalej- do Planetarium. Tam oglądaliśmy dość ciekawą prezentację wraz z inną szkołą, z którą niektórzy bardzo się zintegrowali. Następnie mieliśmy czas wolny, który każdy z Nas
wykorzystał według własnego uznania. W końcu nadszedł czas na główny punkt programu, czyli na grę miejską. Podzieliliśmy się na grupy i każdy zwiedził dziewięć zabytków m.in. Basztę Koci Łeb, Kościół Mariacki, Ratusz, czy też pomnik i dom Kopernika. Zostało Nam trochę czasu, więc każdy mógł pójść zjeść obiad albo coś sobie kupić.

O godz. 16.30 wyjechaliśmy do domu. Na koniec śpiewaliśmy różne piosenki i dziękowaliśmy opiekunom za tą wspaniałą wycieczkę. Dość późno wróciliśmy, ale i tak pewnie każdy uważa, że warto było, bo to prawda...

Pierwszy stosik



 Kiedy byłam w Toruniu nie mogłam nie zajść do tamtejszych księgarni. Byłam w co najmniej 5 zanim udało mi się znaleźć 2 książki po promocyjnych cenach. Potem zaszłam jeszcze do mojego kochanego Matrasa i obłowiłam się 9 książkami (niestety jedna mi się zgubiła, był to "Kosogłos")


        Od góry:
        -"Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins 
        -"W Pierścieniu Ognia" Suzanne Collins
        -"GONE, faza druga" Michael Grant
        -"GONE, faza czwarta" Michael Grant
        -"Jutro 6" John Marsden
        -"Kroniki Ellie" John Marsden
        -"Kroniki Ellie 2" John Marsden
        -"Kroniki Ellie 3" John Marsden
        -"Dolina: Katasrofa" Krystyna Kuhn
        -"Dolina: Gra" Krystyna Kuhn

*Relację napisałam razem z przyjaciółką, Kingą. Dziękuję Ci!
*Zdjęcia są zrobione przeze mnie. 1 pochodzi z Torunia, jakiejś ściany; 2 i 3 z mojego pokoju.

niedziela, 3 listopada 2013

K. Michalak "W imię miłości"

"W imię miłości"

W imię miłości - Michalak KatarzynaEdward, właściciel pięknego starego domu na Jabłoniowym Wzgórzu, nie przeczuwa sporych zmian, które nastąpią w jego życiu. Ta rewolucja to 10-letnia dziewczynka o imieniu Ania, która właśnie straciła wszystko. W jego stadninie pojawia się również tajemniczy Ned skrywający swoją przeszłość. Głęboko skrywana tajemnica z przeszłości zmusi dziadka dziewczynki do zastanowienia się nad tym, co jest dla niego naprawdę ważne i czy w jego życiu jest miejsce na rodzinę.




Z początku byłam sceptycznie nastawiona do tej książki, za dużo było recenzji polecających ją, a autorka, no cóż... czyta ją moja mama. W ogóle powieści obyczajowe nie są moimi ulubionymi, zdecydowanie wolę fantastykę i przygodówki. W każdym razie sięgnęłam po książkę i przeczytałam ją w jeden wieczór (czytaj połowę nocy, nie mogłam się oderwać ;D). Muszę przyznać, że podczas czytania płakałam co najmniej 3 razy co nie zdarza mi się często. Za to przyznaję pierwszy punkt. Gratuluję pani Katarzynie napisania książki, która poruszyła nawet mnie, dziewczynę twardą jak skała. Sama nie wiem czy byłabym w stanie napisać coś tak wzruszającego. Punkt za fabułę, która jest bardzo zaskakująca, nie mam nudnych momentów przez co czytelnik jeszcze bardziej się wciąga. Kolejny punkt należy się za poważny temat książki. Za poświęcenie, troskę i miłość, bo przecież to w jej imię została napisana ta książka. 2 punkty na postacie, szczególnie za Anię, och jakże ona jest cudowna! Była niesamowicie silna, odpowiedzialna, miła, troskliwa, empatyczna... Po prostu idealna. Jej dziadka też polubiłam, nawet na początku kiedy wydawał się nieco opryskliwy. Weronika mnie ani nie nie zachwyciła ani nie zniechęciła, jest dla mnie taką neutralna postacią. Maria też jest niesamowita, bije z niej takie wewnętrzne ciepło, że aż mam ochotę się do niej przytulić, przypomina mi moją babcię. Tak naprawdę nie polubiłam tylko Elizy (wyrodnej matki Marleny) i Neda, który zniechęcił mnie do siebie początkową postawą wobec Marleny (nawet ją wolę od niego). Naprawdę nie dziwię jej się, że chciała się zemścić, owszem przesadziła, ale przez całą powieść jej współczułam, aż do końca kiedy ... nie, nie będę Wam tego opisywać, przekonajcie się sami!

Moja ocena: 5/6 (bardzo dobra)

wtorek, 29 października 2013

R. Riordan "Kroniki rodu Kane" (próbna recenzja)

 "Czerwona piramida"

Od śmierci matki Carter i Sadie są sobie niemal obcy. Dziewczyna mieszka z dziadkami w Londynie, jej brat natomiast podróżuje po świecie z ojcem, wybitnym egiptologiem doktorem Juliusem Kane. Pewnej nocy doktor Kane zabiera Cartera i Sadie na „eksperyment naukowy” do Brytyjskiego Muzeum, w nadziei że uda mu się z powrotem połączyć rodzinę. Zamiast tego jednak uwalnia egipskiego boga Seta, który skazuje doktora na wygnanie, a jego dzieci zmusza do ucieczki. Wkrótce Sadie i Carter odkrywają, że budzą się wszyscy bogowie Egiptu, a najgorszy z nich – Set – chce zniszczyć rodzinę Kane.

"Ognisty tron"

Odkąd bogowie starożytnego Egiptu zostali wyzwoleni we współczesnym świecie, Carter Kane i jego siostra Sadie znaleźli się w tarapatach. Jako potomkowie Domu Życia Kane’owie są obdarzeni wyjątkowymi mocami, ale przebiegli bogowie nie dali młodym magom czasu na opanowanie choćby podstawowych umiejętności. A byłyby bardzo potrzebne – ich przerażający nieprzyjaciel, wąż chaosu Apopis rośnie w siłę. Jeśli w ciągu kilku dni nie zdołają zapobiec jego uwolnieniu, nastąpi koniec świata. Innymi słowy: zwykły dzień rodziny Kane’ów. Aby mieć jakiekolwiek szanse w walce z siłami chaosu, rodzeństwo musi przywrócić do życia boga słońca Ra – to zadanie przekraczające wszystko, czego dokonał jakikolwiek mag. Muszą odnaleźć trzy części Księgi Ra i nauczyć się zawartych w niej zaklęć. Nie wiadomo też gdzie ów bóg się znajduje.

"Cień węża"

Odkąd młodzi magowie Carter i Sadie Kane nauczyli się, jak postępować ścieżką starożytnych egipskich bogów, wiedzieli, że odegrają ważną rolę w przywracaniu Maat – porządku – w świecie. Nie spodziewali się jednak, że świat stanie się aż tak bardzo chaotyczny. Wąż Chaosu, Apopis, uwolnił się i grozi zniszczeniem świata za trzy dni. Magowie są podzieleni. Bogowie znikają, a ci, którzy pozostali, są słabi. Walt, jeden z najzdolniejszych uczniów Cartera i Sadie, ma przed sobą krótkie życie i już czuje, że jego siły słabną. Ziya jest zbyt zajęta opieką nad zgrzybiałym bogiem słońca Ra, żeby naprawdę pomóc. Być może istnieje sposób na powstrzymanie Apopisa, jest on jednak tak trudny, że może kosztować Cartera i Sadie życie – nawet jeśli im sie powiedzie. Aby mieć szanse powodzenia, muszą zaufać psychotycznemu magowi, że ich nie zdradzi albo, co gorsza, nie pozabija. To zadanie jest szaleństwem. Cóż, oni są szaleni.














Pierwszą cecha, która mi bardzo przypadła do gustu to narracja. Pomysł napisania książki jako zapis nagrania jest bardzo oryginalny i jego wykonanie nie ma nic do zarzucenia. Za to przyznaję 1,5 punktu. Fabuła jak zawsze zaskakująca, niespodziewane zwroty akcji, tak, to jest coś co lubię - 1 punkt. Samo sedno jest już nieco oklepane, przynajmniej dla mnie. Naszła mnie nawet taka myśl: "Kolejna seria Riordana = kolejny armagedon" i chyba mam trochę racji, może byłabym bardziej przychylna gdybym czytała tą serię jako 2, a nie ostatnią, ale cóż... Stawiam punkt za wykorzystanie egipskich wierzeń, kocham! Tak mało wiedziałam o Starożytnym Królestwie, że wspaniale czułam się czytając słowniczki na końcu, nie ukrywam, że to właśnie dzięki Riordanowi poznałam i polubiłam mitologię. Jestem mu za to ogromnie wdzięczna! Nie wiem czemu, ale nie polubiłam głównych bohaterów, ani Sadie, ani Carter nie przypadli mi do gustu. Nie spodobali mi się też Walt i Ziya. Za to polubiłam Jaz (cudowna) i Besa, który ujął mnie swoją lojalnością. Wspaniała jest też Tauret, podziwiam ją przynajmniej tak samo jak Sadie, na pewno nie dałabym rady dokonać tego co ona. Wszyscy zostali jednak przedstawieni w ciekawy sposób za co stawiam 0,5 punktu. I jak to mówią najlepsze na koniec, czyli: BASTET. Jej nie da się nie polubić. To w jaki sposób traktuje rodzeństwo Kane, jak nazywa ich kociętami jest po prostu urocze. Lubię też jej stosunek do świata i DRZEMKI, którą uważa niemal za świętość. Oczywiście ma też wady przez co jest bardziej prawdziwa: tchórzostwo i to, że uważa się za pępka świata (tak jak ja ;D) Za samą jej postać dodaję plusa. Choćby tylko dla niej mogłabym sięgnąć po te książki jeszcze raz.

Moja ocena: 4+/6 (dobra)

czwartek, 24 października 2013

Książka, którą polecam

"Książę Mgły" Carlos Ruiz Zafón

Książę mgły - Zafon Carlos RuizRodzina Carverów (trójka dzieci, Max, Alicja, Irina, i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkuje w domu niegdyś należącym do rodziny Fleishmanów, których dziewięcioletni syn Jacob utonął w morzu. Od pierwszych dni dzieją się tutaj dziwne rzeczy; nocą w ogrodzie Max widzi posągi artystów cyrkowych. Dzieci poznają kilkunastoletniego Rolanda, od którego dowiadują się różnych ciekawostek o miasteczku i o zatopionym pod koniec pierwszej wojny statku. Poznają także dziadka Rolanda, latarnika Victora Kraya. To on opowie im o złym czarowniku, Księciu Mgły, który gotów jest spełnić każdą prośbę lub życzenie, ale w zamian żąda bardzo wiele. Coś, co dzieciom wydaje się jeszcze jedną miejscową legendą, szybko okazuje się zatrważającą prawdą.

"Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón

Pałac północy - Zafon Carlos RuizKalkuta, 1932. Ben, wychowanek sierocińca St. Patrick, skończył już 16 lat - podobnie jak jego przyjaciele, będzie musiał opuścić dom dziecka i się usamodzielnić. W dniu pożegnalnej imprezy poznaje swoją rówieśniczkę Sheere i zabiera ją do Pałacu Północy na spotkanie tajnego stowarzyszenia, które założył wraz z przyjaciółmi. Gdy dziewczyna opowiada im tragiczną historię swojej rodziny, członkowie stowarzyszenia postanawiają jej pomóc w odnalezieniu legendarnego domu, który pojawia się w opowieści. Nie wiedzą, że właśnie natrafili na trop jednej z najpotworniejszych tajemnic Kalkuty. Płonący pociąg, dworzec widmo, ognista zjawa - to tylko niektóre elementy makabrycznej łamigłówki, którą przyjdzie im rozwiązać… Misja, która miała być niecodzienną przygodą, niebawem okazuje się śmiertelnie niebezpiecznym wyzwaniem.


"Światła września" Carlos Ruiz Zafón

Światła września - Zafon Carlos RuizJest rok 1936, Simone Sauvelle po śmierci męża zostaje praktycznie bez środków do życia. Dzięki pomocy sąsiada udaje jej się dostać pracę jako ochmistrzyni normandzkiej rezydencji Lazarusa Janna, wynalazcy i właściciela fabryki zabawek. Pani Sauvelle wraz z dziećmi: 14-letnią Irene i młodszym Dorianem wyjeżdża do Normandii. Podczas pierwszej wizyty u gospodarza rodzina Sauvelle zostaje oprowadzone po części domu pełnego przedziwnych mechanicznych zabawek. Dowiaduje się również o dziwnej chorobie żony Lazarusa. Po pewnym czasie Irene zaprzyjaźnia się z Hannah, kucharką wynalazcy, dzięki której poznaje Ismaela. Kiedy Hannah zostaje odnaleziona martwa, Irene i Ismael postanawiają zgłębić tajemnicę jej śmierci. Aby tego dokonać, będą musieli rozwiązać szereg zagadek związanych z Lazarusem i jego żoną.

* Chciałam Was zapytać czy podoba Wam się taka wersja polecanych książek czy wolelibyście bym dodała coś od siebie, żebym pisała własne przemyślenia na temat książek, recenzje. Napiszcie w komentarzach ;)

sobota, 19 października 2013

Blog, który polecam


Dzisiaj polecam świetnego bloga o gotowaniu, natknęłam się na niego przypadkiem szukając przepisu na placki z selera, wypróbowałam go ze Skarbnicy Smaków i wyszły super. Teraz często wracam do tej strony i próbuję potraw, które znałam tylko z nazwy, albo wcale. Mam nadzieję, że wy też je wypróbujecie i będziecie powracać do tych smaków.



http://3.bp.blogspot.com/--UrlaVlnQvE/UeF3W8OLVnI/AAAAAAAABr4/-HjRTQrtrms/s1600/Ro%C5%BCki+z+zielonym+ry%C5%BCem.JPG














↑ Rożki z zielonym ryżem

http://4.bp.blogspot.com/-8yiLgoaaHjI/UhkWG0zXYvI/AAAAAAAABy0/6FS8u6Xok_c/s1600/Knedle+ze+%C5%9Blwkami.JPG














↑  Knedle ze śliwkami

niedziela, 13 października 2013

Książka, którą polecam

"Złodziej pioruna" Rick Riordan

Złodziej pioruna - Riordan RickPercy Jackson zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela.




"Morze Potworów" Rick Riordan

Morze potworów. Tom 2. Percy Jackson i bogowie olimpijscy - Riordan RickSiódma klasa była dla Percy’ego Jacksona wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego z kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców… sprawy przyjmują paskudny obrót. Niespodziewana wizyta Annabeth, przyjaciółki Percy’ego, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica broniąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć. W porywającym, dowcipnym i cieszącym się ogromną popularnością dalszym ciągu opowieści rozpoczętej w Złodzieju pioruna Percy wraz z przyjaciółmi musi udać się w rejs po Morzu Potworów, aby ocalić obóz. Najpierw jednak odkryje szokującą rodzinną tajemnicę, która każe mu się zastanowić, czy to, że Posejdon uznał go za syna, jest zaszczytem czy okrutnym żartem.

"Klątwa Tytana" Rick Riordan

Klątwa Tytana - Riordan RickKiedy Percy Jackson dostaje od swojego najlepszego kumpla Grovera pilną wiadomość z prośbą o pomoc, natychmiast przygotowuje się do walki. Przyjaciele ruszają na ratunek i odkrywają, że Grover spotkał kogoś wyjątkowego: dwoje potężnych dzieci półkrwi o nieznanym pochodzeniu. Ale to nie wszystko, co ich czeka. Król tytanów Kronos uknuł najbardziej podstępny ze swoich planów, a młodzi herosi mają być jego ofiarami. Nie tylko oni są w niebezpieczeństwie. Przebudził się starożytny potwór zdolny zniszczyć Olimp, a Artemida, jedyna bogini, która potrafi go wytropić, zaginęła. Percy i przyjaciele wraz z Łowczyniami Artemidy mają tylko tydzień, żeby odnaleźć porwaną boginię i rozwiązać tajemnicę potwora, na którego polowała.

"Bitwa w Labiryncie" Rick Riordan

Bitwa w labiryncie - Riordan RickPercy Jackson nie spodziewa się niczego dobrego po kursie przygotowawczym, ale kiedy pojawia się jego tajemnicza śmiertelna znajoma prześladowana przez demoniczne cheerleaderki, sytuacja szybko przestaje być zła... Staje się dramatyczna. Percy nie ma dużo czasu. Zbliża się wojna między bogami a tytanami. Nawet Obóz Herosów nie jest bezpiecznym miejscem, ponieważ armia Kronosa szykuje się do ataku na jego niegdyś nienaruszalne granice. Aby ją powstrzymać, Percy i jego przyjaciele muszą wyruszyć na niebezpieczną wyprawę przez Labirynt - ogromną podziemną krainę, gdzie niespodzianki i zagrożenia czają się na każdym kroku.


"Ostatni Olimpijczyk" Rick Riordan

Ostatni Olimpijczyk - Riordan RickPrzez cały rok herosi przygotowywali się do walki z tytanami, wiedząc, że mają małe szanse na zwycięstwo. Armia Kronosa jest coraz potężniejsza, a z każdym dołącza ją cym do niej bogiem lub herosem moc złowrogiego tytana wzrasta. Podczas gdy Olimpijczycy usiłują powstrzymać siejącego zniszczenie Tyfona, Kronos szykuje się do ataku na Nowy Jork, gdzie Olimp pozostaje praktycznie bez ochrony. Percy Jackson i armia herosów muszą powstrzymać Pana Czasu.

wtorek, 1 października 2013

Film, który polecam

obrazekCztery pingwiny wracają do Central Parku, gdzie osiadają na stałe i podejmują się zadania pilnowania porządku w zoo. Sprawa komplikuje się, gdy pingwiny odkrywają, że zabrali się z nimi pasażerowie na gapę – banda lemurów z samozwańczym Królem Julianem na czele, który ciągle przeszkadza ptakom w ich tajnych operacjach. W zoo pingwiny poznają nowych przyjaciół, jednak mają też wielu wrogów. Niejednokrotnie działania ptaków wykraczają poza obręb zoo, a niekiedy muszą one mierzyć się z siłami zagrażającymi całemu światu.

poniedziałek, 23 września 2013

First


Zdjęcie: haha i ta moja ścianka

Pewnie Ci, którzy nie lubią 1D pomyślą, że znowu o nich pieprzę (przepraszam za wyrażenie) ale okazja jest naprawdę wyjątkowa. Otóż dokładnie w sobotę minął rok od kiedy zaczęłam ich lubić. Nie wiem czy życzyć czegoś chłopakom, czy raczej sobie, więc napiszę tak ogólnie o mojej historii z nimi. Kiedy zaczęłam ich lubić, wydali tylko jedną płytę i szykowali się do wydania następnej. Wtedy oszalałam na punkcie ich piosenek, a szczególnie jednej (Everything about you). Nie czekałam długo na następną wspaniałą piosenkę: hit Live while where young. W końcu doczekałam się nowej płyty, która okazała się równie świetna (jeśli nie lepsza) od pierwszej. Muszę też wspomnieć o moim ulubionym Zayn'ie. Od razu wpadł mi w oko ;) Potem okazało się, że mamy podobny gust i tak jakoś się do niego przywiązałam. To co mnie denerwuje to hejterzy, którzy nie potrafią zrozumieć, że komuś oni są naprawdę potrzebni. Nie lubię też gdy ludzie mówią, że nic o nich nie wiemy, a tak ich lubimy. Otóż to w wielkim stopniu kłamstwo, może niektóre z nas się nimi nie interesują, ale wiele Directioners zna nawet ich rozmiar buta ;D. Mam nadzieję, że wy będziecie długo trzymać się z chłopakami, to tyle moje kochane siostrzyczki ;*

*Zdjęcie przedstawia jedną ze ścian mojego pokoju :) (W tym miejscu dziękuję Irminie za pomoc w skompletowaniu tylu plakatów)

wtorek, 17 września 2013

Film, który polecam

One Direction. This Is Us - plakat„One Direction: This is Us” to fascynujące i głębokie spojrzenie na życie w trasie światowego fenomenu muzyki pop. Film, w którym zawarto oszałamiające materiały z koncertów na żywo, opowiada niezwykłą historię drogi do sławy Nialla, Zayna, Liama, Harry’ego i Louisa. Od ich skromnych początków w rodzinnych miejscowościach, poprzez udział w X-Factorze, podboju świata i występie w słynnej londyńskiej O2 Arena. Uczestnicy pokazów usłyszą, co mówią sami chłopcy i zobaczą jakie naprawdę jest życie zespołu One Direction.

sobota, 24 sierpnia 2013

Książka, którą polecam

"Zagubiony heros" Rick Riordan
 
zagubiony heros„Zagubiony heros” otwiera nową serię Ricka Riordana o Olimpijskich Herosach, osadzoną w tym samym świecie, co swoja poprzedniczka – Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Na miesiąc po wielkiej wojnie z Kronosem, Olimp zamilkł. Bogowie nie dają żadnych znaków życia, a w Obozie Herosów zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Tym razem poznajemy historię trójki nowych bohaterów – Jasona, Piper i Leona, którzy całkiem nieświadomi swojego prawdziwego pochodzenia, udają się na niefortunną wycieczkę ze Szkołą Dziczy – specjalnym ośrodkiem dla trudnej młodzieży. To tam przypadkiem odnajduje ich Annabeth, która wyruszyła na misję… odnalezienia Percy’ego. Po powrocie do obozu okazuje się, że wojna z tytanami mogła nie być najgorszą rzeczą, jaka ich spotkała. Przyszedł czas na jej jeszcze straszliwsze następstwa – powstał nowy wróg, być może jeszcze potężniejszy od poprzedniego – a młodzi herosi będą tymi, którym przyjdzie się ze wszystkim zmierzyć.



"Syn Neptuna" Rick Riordan

syn neptunaPercy stracił pamięć – wie tylko jak ma na imię i kojarzy twarz swojej dziewczyny: Annabeth. Po długim śnie, w który nie zapadł nawet z własnej woli, budzi się i spotyka wilczycę Lupę, która mówi mu o tym, że jest półbogiem i próbuje go przygotować na to co go czeka. Chłopiec musi odbyć wędrówkę i stawić czoło nowym wyzwaniom, nie pamiętając niestety tych starych. Na początku pojawiają się meduzy, które (o zgrozo) nie chcą wrócić do otchłani Tartaru, a prawie odradzają się na nowo. Nic nie jest takie jakie być powinno, gdyż budzą się potężne siły, chcące przejąć władze i obalić bogów i herosów. Syn Posejdona chce dowiedzieć się - co się stało i co będzie dalej. Poszukuje prawdy i wychodzi naprzeciw niebezpieczeństwom wraz z dwójką towarzyszy, których poznaje na obozie herosów… rzymskim obozie.




"Znak Ateny" Rick Riordan

Annabeth jest przerażona. Właśnie gdy ma znowu spotkać się z Percym po sześciu miesiącach rozłąki, na którą skazała ich Hera, Obóz Jupiter szykuje się do wojny. Kiedy dziewczyna i jej przyjaciele Jason, Piper i Leo przylatują tam na pokładzie Argo II, rzymscy półbogowie sądzą, że to inwazja: grecki okręt wojenny – fantastyczne dzieło Leona, z miotającym ogień spiżowym smokiem na dziobie – odbierają jako zagrożenie. Annabeth ma nadzieję, że kiedy Rzymianie zobaczą na pokładzie Jasona, swojego pretora, przekonają się, że goście z Obozu Herosów przybywają z pokojową misją.
Ale to niejedyny powód jej lęku. Annabeth ma w kieszeni dar od matki, który otrzymała z żądaniem: „Idź za Znakiem Ateny. Pomścij mnie”. Dziewczyna i tak już dźwiga ciężar przepowiedni, według której siedmioro półbogów ma wyruszyć na poszukiwanie Wrót Śmierci, aby je zamknąć i udaremnić powrót potworów na świat. Czego jeszcze chce od niej Atena?
Lecz Annabeth najbardziej boi się tego, że Percy mógł się zmienić. Może przyjął już rzymskie poglądy i obyczaje? Może nie są mu już potrzebni dawni greccy przyjaciele, a w razie konfliktu stanie po stronie Rzymian? Jako córka bogini wojny i mądrości Annabeth jest urodzonym przywódcą, ale nie chce już nigdy rozstawać się z ukochanym Percym, synem boga mórz.

*Kolejnej części cyklu wypatrujcie w październiku tego roku ;D

I chciałam Wam podziękować, że wchodzicie jeszcze na tego bloga. Prawdę mówiąc zaczęłam przygotowywać parę zmian, ale nie w wyglądzie bloga (co robię dość często). Ale takich ogólnych, dodam jakieś opowiadania, czy coś w tym rodzaju. Jeszcze raz dzięki, że jesteście! Kocham Was :**

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Książka, którą polecam

Anna German - Wróć do Sorento?W 1966 roku Anna German, nazywana wówczas „Białym Aniołem polskiej piosenki”, wyjechała do Włoch, aby zrobić światową karierę. Trasa koncertowa, występy telewizyjne, festiwal w San Remo, (to wtedy narzeczony Dalidy Luigi Tenco z rozpaczy, że jego piosenka „Ciao, amore, ciao” nie przeszła do finału, popełnił samobójstwo). German wszędzie budziła zachwyt. Niewysocy włoscy konferansjerzy mieli z nią kłopot, bo przerastała ich o głowę. Jeden z nich zapytał ją nawet bezczelnie: „Ile metrów pani sobie mierzy?”. Odpaliła mu natychmiast, po włosku: „To nie istotne; ważne, że jestem wyższa od pana”. Publiczność zawyła z podziwu.
Szczęście trwało kilka miesięcy. 28 sierpnia 1967 roku, wracając z koncertu, Anna German została ciężko ranna w wypadku samochodowym na autostradzie Słońca koło Bolonii. Przez siedem dni pozostawała w śpiączce. Obudziła się ale miała urazy kręgosłupa; nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie jeszcze chodzić i śpiewać. Po dwóch latach trudnej, bolesnej rekonwalescencji, wróciła jednak na estradę. Stanęła przed mikrofonem prosta jak nigdy i zaśpiewała swój superprzebój, który napisała w czasie choroby „Człowieczy los”. Wkrótce ukazała się też jej książka „Wróć do Sorrento?...”, w której opisała swoje przeżycia. To był bestseller. Wyrywano go sobie z rąk i dosłownie zaczytywano. Do dzisiaj przetrwało niewiele egzemplarzy.
Książka jest napisana bardzo lekko, z dowcipem, wzbogacona ilustracjami i informacjami o życiu piosenkarki. jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że zdjęcia nie pokrywają się z wydarzeniami rozgrywającymi się w książce (nie są po kolei).

sobota, 3 sierpnia 2013

Książka, którą polecam

"Żelazny król" Julie Kagawa

Żelazny król - Julie KagawaMegan zawsze czuła się obca: w domu, odkąd zaginął jej ojciec, i w szkole, gdzie nie ma żadnych przyjaciół poza Robem. Zna go od zawsze, ale nie wie, że jej wesoły kumpel nie jest zwykłym chłopakiem…

W dniu jej szesnastych urodzin – w dniu, w którym stanie się coś strasznego – Rob wyjawi jej prawdę, która odkryje przed nią świat, którego istnienia nie przeczuwała, i miłość, o jakiej nie śniła. Bo przeznaczeniem Megan jest odegrać rolę w wojnie magicznych królestw, powstrzymać zło, jakiemu nie odważy się sprzeciwić żaden elf, i dokonać wyboru pomiędzy dwoma śmiertelnymi wrogami: swoim najlepszym przyjacielem a mrocznym księciem, który może wolałby widzieć ją martwą niż pozwolić jej dotknąć swego lodowatego serca…


"Żelazna córka" Julie Kagawa

Żelazna córka - Julie KagawaNazywam się Meghan Chase.

Od jakiegoś czasu przebywam w pałacu zimowych elfów. Jak długo dokładnie? Nie wiem. W tym miejscu czas nie płynie normalnie. Od kiedy utknęłam w krainie Nigdynigdy, życie w świecie zewnętrznym, świecie śmiertelników, płynie beze mnie. Jeśli kiedykolwiek się stąd wydostanę, jeśli uda mi się wrócić do domu, może się okazać, że od mojego zniknięcia minęło sto lat, a cała moja rodzina i przyjaciele od dawna nie żyją.

Staram się nie myśleć o tym za często, ale czasami nie mogę się po prostu powstrzymać.

Zawarłam z zimowym księciem umowę – obiecałam, że jeśli on mi pomoże, pójdę z nim na Mroczny Dwór. Ale gdzieś tam, pośród upiornego pustkowia pyłu i żelaza, uświadomiłam sobie, że się w nim zakochałam…

piątek, 19 lipca 2013

Książka, którą polecam

"Niezgodna" Veronica Roth

Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.

Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...

Niezgodna - Roth VeronicaSzesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.

Ale Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.



"Zbuntowana" Veronica Roth

Jeden wybór może cię zmienić.

Jeden wybór może cię zniszczyć…

Dzień, kiedy szesnastoletnia Tris dokonała wyboru, powinien zostać uczczony świętowaniem przez frakcję, do której przystąpiła – jednej z pięciu, jakie istnieją w zniszczonym katastrofą Chicago. Zamiast tego zakończył się tragedią. Przejście z Altruizmu do Nieustraszoności zburzyło jej świat, pozbawiło rodziny, zmusiło do ucieczki, ale i połączyło z Tobiasem – Nieustraszonym o stalowych oczach.


Zbuntowana - Roth VeronicaOd tamtej chwili walka frakcji przerodziła się w otwartą wojnę. A podczas wojny trzeba stanąć po jednej ze stron. Wybory są jeszcze bardziej dramatyczne – i jeszcze bardziej nieodwołalne. Zwłaszcza dla Tris, NIEZGODNEJ, która wciąż zmaga się z natrętnymi pytaniami o konsekwencje swojej decyzji, z żalem i wyrzutami sumienia, swoją tożsamością i lojalnością, polityką i miłością. Lecz wstrząsające nowe odkrycia i zmieniające się sojusze sprawią, że musi ujawnić prawdę o sobie. Nawet jeśli miałaby stracić wszystko. A żeby ocalić tych, których kocha, musi złamać niewzruszone reguły swojego bezwzględnego świata...