niedziela, 29 grudnia 2013

Trzeci stosik

No cóż... trochę się tego uzbierało ;) Okazji było naprawdę wiele, np. Mikołajki, Święta, klasowa Wigilia, wyjazd do kina. Wiele z tych książek dostałam, dlatego chciałabym podziękować rodzicom i mojej przyjaciółce, Kindze. Tak, więc nie przedłużając prezentuję z dumą mój trzeci stosik na tym blogu.

Od góry:
-"Niepokój" Maggie Stiefvater
-"Drżenie" Maggie Stiefvater
-"Requiem" Lauren Oliver
-"Pandemonium" Lauren Oliver
-"BETA" Rachel Cohn
-"Książę Parnasu" Carlos Ruiz Zafon
-"Więzień Nieba" Carlos Ruiz Zafon
-"Złodziejka książek" Markus Zusak


Od góry:
-"Córka dymu i kości" Laini Taylor
-"Żelazny król" Julie Kagawa
-"Z innej bajki" Jodi Picoult, Samantha van Leer
-"Baśniarz" Antonia Michaelis
-"Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie" Federico Moccia
-"Tylko Ciebie chcę" Federico Moccia


poniedziałek, 23 grudnia 2013

R. Cohn "BETA"

betaElizję stworzono po to, by służyła mieszkańcom Dominium, rajskiej wyspy, na której mieszkają najbogatsi ludzie na Ziemi. Szesnastolatka jest klonem bez emocji, które mogłyby ją odrywać od bycia opiekunką dzieci gubernatora. Kiedy jednak spotyka Tahira, wspaniałego, enigmatycznego młodzieńca, pochodzącego z jednej z najbardziej wpływowych rodzin, niespodziewane emocje zaczynają pojawiać się w jej umyśle. Elizja nie rozumie, co się z nią dzieje, nie wie, jak sobie radzić z czymś, czego nigdy się nie spodziewała. Jeżeli inni dowiedzą się o tym, że Elizja potrafi kochać, czeka ją przerażający los. Ale pożądanie do Tahira jest zbyt silne, by móc je ignorować. Gdy okrutny los ich rozdziela, dziewczyna postanawia uciec, bez względu na koszty!




Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę od tak, z powodu ciekawego opisu i nie zawiodłam się. "BETA" jest dość intrygującą powieścią. Szybko się ją czyta i ani przez chwilę się nie nudziłam. Fakt, niektóre wątki są do przewidzenia, ale po za tym bardzo mi się podobała. 
Klony są w tej książce tworzone na podstawie zmarłych ludzi. Bardzo fajny pomysł. Akcja toczy się jak dla mnie akurat, nie za szybko, nie za wolno. Fabuła ogólnie przedstawia Elizję dostosowującą się do życia na Dominium i to jak dojrzewa, jak poznaje życie i prawdziwość ludzkiego świata i zachowania. W końcu rajska wyspa nie może pozostać rajską wyspą i musi skrywać w sobie dziwne tajemnice. 
Teoretycznie jest to najlepszy, najbogatszy, najdoskonalszy zakątek, ale jak się okazuje ludzie, którzy tam trafili wcale nie są idealni, każdy z nich jest na swój sposób patologiczny. Klony, które powinny być doskonałe również zawiodły, są defektami. Zamiast spełniać ludzkie zachcianki zaczynają walczyć o wolność, co jak wiadomo nigdy nie kończy się dobrze. 
Sama postać Elizji nie jest jakoś specjalnie wyjątkowa, z takimi postaciami często spotykamy się w książkach, oprócz tego, że jest klonem niczym się nie wyróżnia. Wszyscy w rodzinie, u której zamieszkała Elizja są pokręceni, może z wyjątkiem Liesel, ona jeszcze nie jest zepsuta. Za to Ivan i jego ojciec są zwykłymi zboczeńcami. Polubiłam za to Tahira, a raczej *SPOJLER* jego klona. *KONIEC SPOJLERA* Tahir jest indywidualistą, co bardzo cenię. Wolę jego od faceta Pierwszej Elizji, ale Tahir też ma kilka wad, np. jest arogancki. 
Jestem wściekła na autorkę, za moment, w którym przerwała. Grrr.. nie cierpię niedokończonych wątków! Nie przekonuje mnie okładka, jest taka.. typowa? Nie, raczej przeciętna, jakoś nie zachęca do przeczytania. Muszę jednak przyznać, że "BETA" jest niezłą lekturą. Spodziewałam się, że będzie to nudna powieść dla młodzieżowy, których mam już po dziurki w nosie, a tak naprawdę poznałam ciekawą i trzymającą w napięciu książkę. Powieści nie polecam wszystkim, gdyż pojawiają się tam wątki dość brutalne, ale jeżeli Wam to nie przeszkadza to możecie śmiało po nią sięgnąć ;D

Moja ocena: 5-/6

środa, 18 grudnia 2013

E. Chandler "Pocałunek anioła"

Pocałunek anioła - Chandler ElizabethIvy ma wszystko, o czym może zamarzyć nastolatka - urodę, talent, oddanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, Tristana, który chce spędzić z nią resztę życia. Jednak wizja świetlanej przyszłości znika, gdy ukochany ginie w tragicznym wypadku samochodowym. Rozpacz po stracie bliskiej osoby to nie jedyny problem, z jakim będzie sobie musiała poradzić załamana dziewczyna - jej życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie jest jednak sama ze swoimi problemami - nad jej losem czuwa bowiem anioł-stróż...




Sięgnęłam po "Pocałunek anioła" tylko dlatego, że widziałam koleżankę czytającą tą lekturę. Raczej do niej nie powrócę, nie zachwyciła mnie ona niczym.  No, może okładką ;)
Książka jest napisana w naprawdę prostym języku, miejscami nawet za prostym. Fabuła niczym nas nie zaskakuje, nawet niewprawiony czytelnik potrafi wszystko przewidzieć. Akcja rozwija się nadzwyczaj powoli, bardzo nudzi. Miałam prawdziwą ochotę rzucić książkę w kąt i dać sobie z nią spokój (tak naprawdę nigdy tak nie robię). 
Wszystko skupia się na miłości Tristana i Ivy i aniołach, żadnych wątków pobocznych. Nawet o wspomnianych aniołach jest niewiele, a jeśli już coś, to powtarzające się informacje. Nic ciekawego. Myślałam, że tak będzie do końca, ale nie! Po ok. 140 stronach zaczyna się coś dziać. Akcja trochę się rozwinęła, ale zaraz po tym autorka wróciła do swojej nudnej monotonii. Wprawdzie są kolejne tomy serii, ale nie wiem czy się skuszę, po tak fatalnym początku obawiam się, że potem nie będzie lepiej. 
Główni bohaterowie również nie zachwycają. Tristan - cudowny, przystojny chłopak bez wad (nuda). Ivy - przeciętna dziewczyna, niczym się nie wyróżnia, ma po prostu "szczęście", w jej życiu prawie wszystko się układa, np. z biednej córki fryzjerki od razu awansowała do bogaczki (to już znamy). Chyba jedyna ciekawa postać to przyjaciółka Ivy, która pragnie zostać pisarką. Gdyby to ona napisała tą książkę wypadłaby o wiele lepiej. 
Można ją przeczytać w jeden wieczór, ale chyba tylko po to, żeby wiedzieć jakich powieści unikać. Chyba Was skutecznie zniechęciłam, ale jeśli chcecie wyrobić sobie własne zdanie na temat "Pocałunku anioła" to proszę bardzo, droga wolna ;)

Moja ocena: 2/6 (nudnawa)

piątek, 13 grudnia 2013

R. Riordan "Dom Hadesa"

Cała załoga Argo II z Hazel na czele musi zdecydować co dalej. Mogą albo powrócić na ziemię z posągiem Ateny Partenos i zapobiec wojnie między obozami Herosów i Jupiterów albo kontynuować podróż do Domu Hadesa, gdzie uwolnią Percy’ego i Annabeth z Tartaru i udaremnią odradzanie się potworów w świecie śmiertelników. Jedyne, co wiedzą, to to że muszą się spieszyć, bo czas ucieka. Tymczasem Annabeth i Percy starają się odnaleźć wrota śmierci w Tartarze, wciąż natrafiając na kolejne fale potworów. Wiedzą, że we dwoje nie zdołają ich zbyt długo odpierać...








W końcu zdecydowałam się przeczytać tą książkę, która stała u mnie na półce około miesiąc. Jak zawsze jestem oczarowana "Olimpijskimi herosami", to w końcu moja ulubiona seria R. Riordana, który po raz kolejny zafundował mi kilka godzin humoru i greckiej mitologii. 
Bohaterowie po raz kolejny muszą walczyć z potworami i wykazywać się sprytem kiedy mają do czynienia z silniejszymi przeciwnikami.
"Dom Hadesa" jest utrzymany w identycznym klimacie jak poprzednie książki z tej serii oraz są pisane z perspektywy kilku bohaterów, tym razem wszystkich herosów będących członkami załogi "Argo II". Uważam to za dość trafiony pomysł, w końcu każdy z nas ma swojego ulubieńca (moim jest Leo) i może dowiedzieć się czegoś więcej o danym bohaterze. 
Jak zawsze Rick funduje nam mnóstwo emocjonujących zwrotów akcji i sprawia, że nie możemy oderwać się od jego książek. Fabuła rozwija się w idealnym tempie, a jeżeli nie wiemy kto jest kim w mitologii zawsze możemy "skoczyć" na koniec książek do słowniczka, który wszystko nam wyjaśni. 
Niestety autor musiał przekazać nam też swoje zdanie na temat związków homoseksualnych, uważam to za minus. W końcu nie każdy musi się z nim zgadzać. Szczerze mówiąc denerwuje mnie to, że w wielu powieściach musi się to pojawić. Czy nie można by napisać świetnej książki bez tego? Czy to aż tak wpływa na poczytność powieści?
Mimo tego uważam, że styl i wszystko inne jest świetne. Książka jest idealna dla fanów mitologii, przygodówek i fantastyki (czyli mnie). Nie polecam jej jednak każdemu, bo wiem, że wiele osób woli czytać króciutkie powieści, a nie oszukujmy się: ta ma około 600 stron. Jeżeli jednak ktoś ma czas i lubi czytać "cegły" to myślę, że "Dom Hadesa" mu się spodoba.

Moja ocena: 5/6 (bardzo dobra)

wtorek, 10 grudnia 2013

Mały bonus ;D

Ponieważ jestem chora mam nieco ograniczony dostęp do komputera, więc nic nie piszę. Mam za to czas na czytanie książek i prawdopodobnie szybko napiszę jakąś recenzję. Natomiast dzisiaj chcę wam wstawić mały spam, który może was zainteresować. Natknęłam się bowiem na stronie http://lubimyczytac.pl/ na wspaniałą notkę o molach książkowych, dużo z tego (nieomal wszystko) w moim przypadku to prawda, dlatego polecam wam przeczytanie jej, bo może u was wywołać dość duże emocje, ja na przykład cały czas się uśmiechałam ;)

niedziela, 1 grudnia 2013

PODSUMOWANIE LISTOPADA

A więc... minął listopad, mój ulubiony miesiąc. Oczywiście nie tylko dlatego, że właśnie wtedy mam urodziny. Lubię tzw. szarą pogodę. Lubię kiedy temperatura wynosi jedynie kilka stopni i lubię siadywać wtedy przed oknem, owinięta kocem i oglądać ten zimny świat na zewnątrz. Lubię też wtedy pić gorące kakao lub kawę i zaczytywać się w książkach. W tym miesiącu udało mi się kupić sporo książek i też sporo przeczytać. Byłam w Toruniu i spędziłam cudowne urodziny w gronie przyjaciół. Mam nadzieję, że w grudniu będzie to jeszcze lepszy wynik, ale na razie prezentuję wam ten ;).

Przeczytane książki:
-Miasto kości
-Sekret Julii
-Miasto popiołów
-Stary człowiek i morze
-Dziewczyna, którą kochały pioruny
-Ja, diablica
-Paranormalność
-Dom Hadesa
Książka, która najbardziej mi się podobała: Sekret Julii i Dom Hadesa
Książka, która najbardziej mnie rozczarowała: Miasto popiołów i Dziewczyna, którą kochały pioruny
Liczba kupionych książek: 32 (odjąć jedną, która mi się zgubiła)
Liczba przeczytanych stron: 3218, średnio ok. 107 stron dziennie
Liczba wpisów na blogu: 5 (mam nadzieję, że w następnym miesiącu będzie więcej)
Liczba odwiedzin w tym miesiącu: 412

A jak Wam minął listopad? Dużo przeczytaliście? ;D